 |
User |
 |
Rejestracja: 25 grudnia 2007 13:37 Posty: 10 Lokalizacja: Rabka / Tarnów Płeć:
|
ewka pisze: Gazdo, wezcie mi zdradzcie tajemnice, od jak dawna Russell pragnie tej niepodleglosci? Jaki byl program wyborczy Meansa z 2002 i 2004 roku? Czyzby juz wtedy mowil cos on o niezaleznym panstwie Siouxow i mial plan zerwania traktatow po wygraniu i objeciu urzedow? A jakie byly programy wyborcze owczesnych innych kandydatow, jego rywali? nie jestem jakimś fanem russela, popieram go teraz bo jestem zawsze za tymi którzy coś robią, aktualnie on coś robi to go popieram, ale owszem jego działalność jest mi zanan dłużej i mamy podobne poglądy polityczne...
Cytuj: Tak koncypuje, ze skoro zawziecie popieracie dzialalnosc polityczna Means'a i jestescie za, a nawet przeciw (tym, co to podobno siedza cicho), to musicie byc dobrze poinformowani o zalozeniach i planach wszystkich kandydujacych i obecnie rzadzacych przewodniczacych tudziez rady plemiennej w Pine Ridge. Inaczej naprawde trudno sie autorytatywnie na ten temat wypowiadac, Ciesze sie, ze sa w kraju indianisci orientujacy sie w wewnetrznej zagmatwanej polityce rezerwatow indianskich, bo sa to sprawy, ktorymi sami Indianie bardzo niechetnie dziela sie z ludzmi z zewnatrz. jeśli oficjala wladza rezerwtu przyłączy sie do dażeń niepodległościowych to tez będą mieli moje poparcie. jak już pisałem popre każdego kto według mnie robi coś w dobrym kierunku...
Cytuj: Nie wiem co kierowalo nim w ubieganiu sie o stolek gubernatora i przywodcy plemiennego. Stwierdzam jedynie, ze sprytnie rozegrane wreczenie deklaracji niepodleglosciowej oraz dyplomatyczne odwiedziny (czy widzial sie z ambasadorami ?) w kilku ambasadach sa swietnym chwytem politycznym, iscie aktorskim zaiste  ... no nie dziwi ten fakt, w końcu means jest też aktorem 
Cytuj: Cala ta akcja byla jakby nie patrzec super okazja do przypomnienia sie potencjalnym wyborcom i pokazaniem im jakim to sie jest zaangazowanym i oddanym sprawie, nie obawiajacym sie nawet rzadu USA (!), aktywista. W linkach wyzej, kore podawalam wczesniej, znajdziesz co mysla o tych motywach inni. czytałem, czytałem zawsze czytam wszystkie opinie czy mi sie podobają czy nie, niezbyt ufam politykom, lecz tutaj widze iskierke nadzieji że coś sie ruszy, gdyby russel ponownie startował w wyborach np teraz prezydenckich to by mnie to nie dziwiło, ale patrzyłem na internecie i nigdzie nie mogem nic znaleźć, w pierwszej kolejności sprawdziłem LP...
Cytuj: Aby cokolwiek rozbijac i znosic lub wcielac w zycie, Means i jego grupka zwolennikow musi byc pewna, ze ma poparcie wiekszosci ludzi zyjacych na terenie wielu rezerwatow objetych ich planem niepodleglosciowym. Czy jestes pewien, ze takie poparcie maja? my obydwoje nie możemy byc pewni nie będac tam, możemy jedynie kierować sie opiniami, lecz jednak patrząc na historie każdego z podobnych przedsięwzięć (nie konkretnie indian, ino dążeń do niepodległości różnych narodów) jednak większość woli żyć we własnym państwie... to samo dotyczy lakotów, oni mają swoja kulture, język, która za kilka pokoleń zostanie stracona
Cytuj: Nie zaprzeczam, dziwie sie jedynie, ze nie dotarly do mnie wiesci o tej akcji z glownych i najwazniejszych kanadyjskich, brytyjskich i amerykanskich nie ważne kto, najważniejsze że ludzie sie dowiedzieli
Cytuj: Narod, okupacja, niepodleglosc.....slowa, z ktorymi sie nie igra. Gazdo, skoro Lakota to narod (Nation) i w deklaracji niepodleglosciowej Russell wymienia jedynie ich, Lakotah,( http://www.mediamouse.org/features/122607deleg.php ) , to nasuwa sie pytanie, co w takim razie z innymi nalezacymi do Great Sioux Nation, z innymi grupami, odlamami Dakota i Nakoda? Czy Russell i jego grupa maja popracie w rezerwatach Standing Rock, Rosebud, Yankton etc ?
Cytuj: Tu nieodparcie nasuwa mi sie porownanie z "Ziemiami Odzyskanymi" i z ziemiami, ktore za Bugiem.... a ktore sa takie nasze, takie polskie... Jak widzicie, nie jest to wszystko proste i jednoznaczne. było o tym mówione, musze poszukać gdzie to było ładnie opisane, przyjżyj sie poglądom meansa i jaki ustruj ma byc w tym nowym państwie, to przecież widać ze tego typu kwestie nie są zbyt ważne. co do terenów to akuratnie pine ridge, rosebud, cheyenne river, są w większości zamieszkiwane przeż lakotów, jedynie w standing rock większością są dakotowie, tereny nakotów to niestety tereny na wschód od rzeki missouri, nakotowie żyją w rezerwacie crow creek. teren jaki wchodzi w gre, podałem wcześniej, to byłby teren jaki chcą indianie, bo został im zagwarantowany w umowie, o ile wogóle cokolwiek sie uda to pewnie będzie jakimś kompromisem, albo zakończy sie to na terenei rezerwatu pine ridge... zgadzam sie, przy wędrujących ludach, trudno troche określić gdzie powinno byc ich państwo, w sumie peirwotnie to gdzieś w karolinach żyli, ale zanim kontynent sie zaludnił przez ostatnie 100 lat nie zstanowiło to problemu... myśle że kierująć sie ostatnimi umowami które zostały zerwane przez rząd usa można ustalić teren który właśnie na tych mapkach wyżej jest przedstawiany i byłoby to państwo lakotów jak i dakotów, zreszta ci ludzie mówili że każdy może sobie tam żyć kto tylko chce...
a co do naszych ziemi, kresów czy tam "odzyskanych, to jest to dla mnie prosta sprawa, polskie to jest gniezno i poznań, wszystko za bugiem to była zawsze ruś, a najbardziej wkurza mnie fakt ziem odzyskanych, gdy zostali wypędzeni autochtoniczni ślązacy, pomorzanie czy mazurzy bo uznano ich za niemców... polska to polska, mazowsze to mazowsze, śląsk to śląsk jak widzisz nie jestem zwolennikiem, państw których granice są wynikami jakichś kretyńskich wojen i podbojów, wcielajacych innych do większych silniejszych państw, lub też rozdzielając ich granicą, np sląsk, łuzyce, spisz... każdy powinien decydować sam za siebie, wątpie czy jakiś poseł z nad morza zrozumie problemy człowieka z gór czy lasu... to oczywiście nie znaczy że chce miliona małych państewek, każdy powinien decydować z kim sie wiąże w jakiś większy twór, i robić to dobrowolnie...
Cytuj: Jak?... Ktos kiedys zaczal proces autonomii Nunavut. A jak to sie stalo? Na pewno nie przez zadeklarowanie "odciecia sie" od Kanady... http://www.gov.nu.ca/Milego dywagowania w 2008!
przecież to oczywiste, że ta cała akcja ma to samo na celu, przeciez o ile nic sie nie stanie, ta sprawa będzie sie toczyc w sądach, przeciez mamy tu umowy, których warunki nie zostały dotrzymane. przeciez means ogłośił jedynie wypowiedzenie tych umów, co tak czy siek łączy sie z niezależnych państwem, poniewaz umowa która regulowała władze waszyngtonu została zerwana... tytułu w mediach zostały troche poprz ekręcane by efekt był lepszy, zresztą sami aktywiści mówią juz o niepodlęgłym państwie, bo teoretycznie ze względu na te umowy tak jest... zresztą pożyjemy zobaczymy, jak to sie rozwinie, ja jedna zrobie co mojej mocy by im w tym procesie jakoś pomóc
Cytuj: wezcie mi zdradzcie
mnie jest ino jeden... 
_________________ Born to lose, live to win...
|
|